Dzielna kelnerka złapała warana za ogon. Nie ulękła się dwumetrowego gada, który może być groźny dla człowieka. Trzymała gmocno i wyciągnęła go z lokalu w winnicy przy aplauzie klientów - informuje BuzzFeed.
Wszystko rozegrało się w australijskiej winnicy Mimosa. Kelnerka, która uwolniła spanikowanych gości od warana, ma francuski paszport i która podróżuje po świecie. Tym razem zrobiła sobie dłuższy przystanek w Australii i pracowała w restauracji.
Był zdecydowanie za blisko klientów. Lubię gady, więc nie byłam przestraszona, tylko podekscytowana. Choć krzyczałam, bo wszyscy dookoła krzyczeli - powiedziała Samia Lila.
Wideo ze śmiałym czynem 25-latki stało się wiralem. Filmik na FB został odtworzony ponad 250 tys. razy. Ludzie zostawili pod nim setki komentarzy.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.