Mężczyzna w wielu około 30 lat zaczął nagle strzelać do przypadkowych ludzi na ulicy. Według najnowszych doniesień nie żyje już 8 osób, kilkadziesiąt kolejnych jest rannych i przebywa w szpitalu.
Według policji szaleństwo rozpoczęło się od zamordowania żołnierza w Odessie. Później mężczyzna zaczął strzelać do przypadkowych osób na ulicy.
Jedną z ofiar jest 17-miesięczna dziewczynka Anderson Davis. Fragmenty kuli trafiły ją w twarz i klatkę piersiową. Ma dziurę w policzku, wybite zęby, uszkodzone język i wargi.
Mimo tak rozległych obrażeń udało jej się przeżyć. Została natychmiast przewieziona do szpitala w Lubbock w północno-zachodnim Teksasie.
Ona żyje. Jej życiu nic już nie zagraża. […] Ma dziurę w dolnej wardze i języku. Ma też odłamek w prawej piersi, ale, dzięki Bogu, to powierzchowne obrażenia. Cały czas modlę się o jej zdrowie – powiedziała matka dziewczynki.
Rodzice rozpoczęli zbiórkę pieniędzy na wyleczenie córki. Jak dotąd poprzez serwis GoFundMe udało się uzyskać ponad 100 tys. dolarów.
Nie jest to pierwsza strzelanina w USA w ostatnim czasie. 3 sierpnia 21-letni mężczyzna otworzył ogień w Walmarcie. Zabił 22 osoby i zranił 24. Łącznie w tym roku w wyniku strzelanin w Stanach Zjednoczonych zginęło 140 osób.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.