Pijany Australijczyk, Nicholas Carr, stał się utrapieniem dla mieszkańców Bali. Mężczyzna zaczął zaczął atakować ludzi na ulicy. Na filmikach obiegających internet można zobaczyć, jak turysta wskakuje na jadącego motocyklistę i zrzuca go z pojazdu. Chwilę później w podobny sposób przybysz z Australii rzucił się na samochód. Przez cały czas przeklinał i wyzywał osoby znajdujące się w pobliżu.
Poza tymi dwoma incydentami wybił także szyby w sklepie i restauracji oraz włamywał się do domów i hoteli. Przestraszeni turyści z okolicznych posesji zeznawali później, że walił pięściami w drzwi, zaglądał w szyby oraz próbował wejść do środka.
Do jednego z domów na Bali udało mu się włamać, rezydenta powalił na ziemię, a następnie udał się do sypialni. Wtedy pobity mężczyzna postanowił zadziałać i zamknął Nicholasa w środku. Na miejsca wezwał policję i pogotowie. Karetka zabrała Australijczyka do szpitala gdzie po krótkiej obserwacji został przewieziony na oddział psychiatryczny.
Po badaniach przez psychiatrów i psychologów, okazało się, że turysta jest zupełnie zdrowy. Badania krwi nie wykazały także obecności obecności narkotyków. W chwili zdarzenia był pod wpływem alkoholu.
Nicholas Carr zarzeka się, że nie pamięta nic z tamtej nocy. Podobno upił się wraz ze swoim kolegą ogromną ilością wódki i chciał jedynie trochę się zabawić. Za dokonanie powyższych przestępstw grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.