Film Alejandra Amenábara wywołał burzę. Chodziło o ukazane na ekranie starcia między coraz bardziej rozprzestrzeniającą się religią chrześcijańską a odchodzącym w przeszłość światem starożytności.
Utwór ten wygląda na sugestywną agitkę antychrześcijańską z odniesieniami współczesnymi. Film wprost kipi niechęcią do chrześcijaństwa – pisał tygodnik "Idziemy".
Zarzuty te odpierał istniejący w wersji papierowej do 2013 roku miesięcznik "Film". Gazeta odpierała zarzuty "Idziemy".
Posądzanie Amenábara o krytykowanie chrześcijaństwa jako religii jest nadużyciem. Agora nie atakuje idei. Atakuje fundamentalizm i fanatyzm – pisał "Film".
W "Agorze" reżyser „Innych” rekonstruuje świat, który już nie istnieje - wspaniałą cywilizację romańskiego Egiptu, którą zburzyło chrześcijaństwo. Widowiskowa produkcja rozmachem dorównuje takim obrazom, jak "Apocalypto", "Troja" czy "Aleksander".
Davus to niewolnik zakochany w swej pięknej pani – wybitnej filozofce i astronomce Hypatii. Podczas gdy Hypatia ze wszystkich sił stara się uratować od zapomnienia wiedzę i mądrość starożytnego świata przed narastającym fundamentalizmem religijnym, Davus jest rozdarty pomiędzy miłością a nową religią, która obiecuje wolność. W dodatku, o względy Hypatii ubiega się należący do elity miasta Orestes.
"Agora", Stopklatka TV, 22:00
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.