Nie wiadomo, skąd uchodźcy mieli numer mężczyzny. O połączeniu zadecydował zapewne przypadek. Jak czytamy we włoski dzienniku Il Messagero, emeryt w słuchawce usłyszał wołania o pomoc po angielsku i francusku. Na szczęście potraktował to bardzo poważnie i niezwłocznie zawiadomił policję
W pomoc zaangażowało się wiele jednostek. Dwójka policjantów szybko ustaliła, że dzwonili imigranci znajdujący się na tonącej łodzi. Funkcjonariusze natychmiast skontaktowali się z komendą stołeczną policji, która na akcję ratunkową wysłała Straż Przybrzeżną. Okazało się, że Libijczycy chcieli dotrzeć na grecką wyspę Lesbos.
Włoskie służby morskie w ciągu ostatnich pięciu dni pomogły łącznie 3 700 uchodźcom. Szukający schronienia imigranci bardzo ryzykują podróżując drogą wodną. Często pokonują trasę w łodziach znajdujących się w fatalnym stanie, a przewoźnicy nie dbają ani o odpowiednią ilość osób, ani o higienę na pokładzie.
Nie przegap
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.