Pracowniczka sklepu za kratami. Brytyjkę z Humberside zatrzymano podczas próby wwiezienia 290 tabletek Tramadolu. Środek jest w Egipcie nielegalny, czego efektem było skazanie kobiety w grudniu 2017 roku na 3 lata więzienia. Po wyroku Laura Plummer została osadzona w cieszącym się złą sławą kairskim więzieniu al-Qanater.
Tabletki nie były dla niej. Kobieta od początku konsekwentnie trzymała się swojej wersji. Podczas przesłuchania zeznała, że nie miała pojęcia o tym, że środek jest w Egipcie nielegalny. Tłumaczyła, że lek wiezie dla swojego partnera, Egipcjanina Omara Caboo, który cierpi na przewlekłe bóle pleców.
Niespodziewane ułaskawienie. Po 14 miesiącach jakie Plummer spędziła w strasznych warunkach, nagle została zwolniona. Jak donosi "The Sun", ułaskawił ją prezydent Egiptu.
Tak się cieszę z powrotu do domu. Kto mógł się spodziewać, że przyjadę na 2 tygodnie by wypocząć i spędzę tutaj 14 miesięcy. Przysięgam, że moja noga nigdy więcej nie postanie na lotnisku – powiedziała Laura Plummer w rozmowie z tabloidem.
Groziła jej kara śmierci. Tramadol ma działanie narkotyczne, dlatego Brytyjkę od razy potraktowano jak przemytniczkę. Za nielegalne wwożenie narkotyków w Egipcie grozi nawet kara śmierci. Dopiero po wtrąceniu do więźnia, kobiecie zmieniono kwalifikację czynu na posiadanie narkotyków.
My już tylko chcemy aby to się skończyło. Jesteśmy bardzo podekscytowani tym, że Laura wróci w końcu do domu – powiedziała w The Sun jej matka.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.