Coraz więcej mikroplastików dostaje się do powietrza. To bardzo drobne elementy, nie są większe niż 5 mm. Pochodzą ze środków czystości, kosmetyków, leków i ubrań. Najnowsze badania wskazują, że nasze płuca mogą być narażone na działanie od 26 do 130 cząsteczek dziennie.
Zanieczyszczenie tworzywem sztucznym rośnie ponieważ produkuje się coraz więcej odzieży z tkanin syntetycznych. Ubranie z nienaturalnych tkanin może wyprodukować nawet 1900 trujących cząsteczek unoszących się w powietrzu. Fragmenty są uwalniane głównie podczas prania. Mikrocząsteczki plastiku mogą być również uwalniane z miejskich pyłów i opon samochodowych.
*Do tej pory problemy ze zdrowiem miały osoby pracujące z materiałami syntetycznymi. *Eksperci twierdzą, że obecnie zanieczyszczenie jest tak powszechne, że stanowi zagrożenie dla wszystkich ludzi. Nadmierne wdychanie cząsteczek może powodować wiele chorób. Wśród nich najbardziej powszechne są astma, choroby serca, alergie i choroby autoimmunologiczne.
Przez długi czas sądzono, że plastik dostaje się do ludzkiego organizmu głównie po jego zjedzeniu. Np. jeśli spożyje się morskie ryby, które zostały skażone materiałem. Najnowsze badania dowodzą jednak, że wiele cząstek plastiku ma tak niską gęstość, że mogą być przenoszone przez wiatr. Na drobne kawałki plastiku zwrócili też uwagę irańscy naukowcy, którzy analizowali pył uliczny - donosi The Daily Mail. Ich zdaniem dzieci mogą połknąć z powietrza nawet 3200 cząsteczek plastiku rocznie.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.