Według ekspertki Glapiński był niespójny komunikacyjnie. Oznacza to, że gestykulacja i mimika prezesa Narodowego Banku Polskiego w widoczny sposób odbiegała od treści jego wypowiedzi. A to zdaniem Darii Domaradzkiej-Guzik jest niemal zawsze oznaką braku szczerości. "Mikrouśmieszki" Adama Glapińskiego tylko potęgują to wrażenie.
Mimowolne unoszenie kącików ust i oczu wskazuje na ironiczny stosunek do omawianego problemu - powiedziała ekspertka w rozmowie z o2.
Co jeszcze można było wyczytać z zachowania prezesa NBP? Przede wszystkim to, że w czasie konferencji był spięty i zdenerwowany pytaniami dziennikarzy na temat zarobków niektórych dyrektorów oraz swojej ewentualnej dymisji. Rozbiegane spojrzenie, bycie stale w ruchu i częste spoglądanie na swoich towarzyszy - jakby w poszukiwaniu wsparcia - dobitnie o tym świadczy.
Nie po raz pierwszy był wściekły w czasie odpowiadania na pytania dziennikarzy. Na początku stycznia Adam Glapiński również był pytany o kontrowersje wokół Banku, a jego mowa ciała nie pozostawiała wątpliwości na temat stosunku do poruszania tych tematów i do rozmówców.
Spięte mięśnie twarzy, zaciśnięte usta, wzrok niemal zatrzymany. To zwykle sygnały wysyłane przez ciało podczas złości. Spuszczona głowa to często chęć ukrycia czegoś. A nienaturalny uśmiech może wskazywać na nerwowość lub ironię - skomentowała na Twitterze Domaradzka-Guzik.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.