Kobieta nie mogła samodzielnie wydostać się z płonącego auta. Wyciągnął ją jeden z budowlańców, pracujący nieopodal. Usłyszał huk i zobaczył, że w płonącym samochodzie siedzi uwięziona kobieta. Natychmiast wyciągnął Julie Nickin, która miała wiele szczęścia, bo dosłownie kilka chwil później jej Smart ponownie eksplodował - donosi Daily Mail.
Ludzie mówią, że jestem bohaterem, ale się tak nie czuję. Po prosto wiedziałem, że muszę jej pomóc - komentuje Brian Turner, który uratował kobietę.
Mężczyzna ratujący ofiarę pożaru doznał poparzeń. Ogień zranił jego ręce, ale poza tym nikomu nic się nie stało. Choć dramatowi przyglądało się kilkanaście osób, tylko Brian postanowił pomóc kobiecie. Chwilę później na miejscu zjawiła się straż pożarna, jednak z niewielkiego samochodu zostały już tylko zgliszcza.
Kobieta pomyliła wlewy. Auto stanęło w ogniu, bo zamiast do wlewu paliwa końcówka dystrybutora została przez Julie skierowana wprost do wnętrza auta. Nie pamięta, jak to zrobiła. twierdzi jedynie, że była zamyślona i nie uważała na to, co robi. Ogień zaprószyła odpalając w aucie papierosa.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.