Dzień zaczyna od smoothie z 12 bananów. Do tego dorzuca ponad 20 dag szpinaku. Przez resztę dnia je 10 kolejnych bananów i prawie kilogram szpinaku. Do tego czasem skusi się na jagody, gruszki czy pomarańcze. Od święta ugotuje sobie ryż.
*Jego obiad to jednak wielka sałatka warzywno-owocowa. *Składają się na nią sałata, różne liście oraz owoce polane dressingiem z awokado. Wszystkie posiłki dają mu dziennie ok. 3000 kalorii. Mężczyzna ćwiczy i uprawia wspinaczkę. Aby uzupełnić niezbędne składniki, je ziarna lnu oraz suplementy diety w postaci witaminy B12 i witaminy D. Twierdzi, że nigdy nie czuł się lepiej i jest gotowy polecić swój jadłospis każdemu. Miesięcznie na jedzenie wydaje 160 funtów czyli ok. 750 zł.
Takiej diety nie zalecają jednak dietetycy. Jak mówi Lucy Patterson z Southville Nutrition Clinic w Bristolu w rozmowie z metro.co.uk, brakuje w niej niezbędnych składników takich jak białko, tłuszcze, mikroelementy, a także po prostu różnorodności. Według niej z racji przyjmowania tak dużej ilości węglowodanów mężczyzna jest na drodze do cukrzycy.
Na zarzuty dietetyków Dane odpowiada, że nie mają racji. Jego zdaniem taki jadłospis w połączeniu z suplementami diety zapewnia odpowiednie żywienie.
*21-latek ekstremalną dietę zaczął 5 miesięcy temu. *Wcześniej przeszedł na wegetarianizm ze względu na swoje problemy z trądzikiem. W tym czasie dużo czytał o dietach i doszedł do wniosku, że kluczem do zdrowia jest jedzenie surowego jedzenia - podobnie jak robią to wszystkie zwierzęta. Za gotowanymi posiłkami podobno zupełnie nie tęskni.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.