Zagrożonych jest 350 mln osób w 31 krajach. Przez katastrofy naturalne w latach 2071-2100 rocznie umrze 152 tys. ludzi. 99 proc. zgonów będzie związanych z nadmiernym gorącem. To ogromny skok w porównaniu do tego, co jest obecnie. W latach 1981-2010 przez katastrofy naturalne ginęło w Europie średnio rocznie 3 tys. osób - podaje CNN powołując się na najnowszą publikację Lancet Planetary Health.
Wyniki naszych badań pokazują, że to zmiany klimatu będą w 90 proc. odpowiadały za największe zmiany w europejskiej populacji. Kolejne czynniki takie jak wzrost ludności, migracje czy urbanizacja to pozostałe 10 proc. - mówi szef badań Giovanni Forzieri z Wspólnego Centrum Badawczego Komisji Europejskiej.
Najgorsze prognozy dotyczą mieszkańców południowej Europy. We Włoszech, Grecji, Hiszpanii, Chorwacji, na Cyprze, Malcie, w Portugalii czy Słowenii rocznie przez kaprysy pogody będzie umierało 700 osób na każdy milion mieszkańców.
O wiele lepsza sytuacja jest prognozowana na północy Europy. W Danii, Islandii, Finlandii, Norwegii czy Szwecji złe warunki pogodowe odczuje średnio 1 na 3 mieszkańców. Jednak nawet w zimnych krajach ofiary katastrof naturalnych przewyższą liczbę zgonów powodowanych zamarzaniem.
Ze skutkami gorąca najgorzej poradzą sobie najbiedniejsi. Zdaniem naukowców stanie się tak z powodu braku funduszy na montowanie klimatyzacji. Ta jest o wiele mniej popularna w Europie niż w Stanach Zjednoczonych. Naukowcy zaznaczają jednak, że ich badania nie brały pod uwagę postępu medycznego czy zmniejszania się efektu cieplarnianego w związku z różnymi umowami międzynarodowymi.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.