Pozostałym zalecono pozostanie w budynkach. Mają ich nie opuszczać aż do odwołania ze względu na najwyższy, w pięciostopniowej skali, stopień zagrożenia lawinowego na Mont Blanc, u podnóży którego leży Chamonix - informuje The Local.
Zamknięto drogi w wysokich partiach doliny Chamonix w kierunku Szwajcarii. W związku z tym wiele miejscowości jest odciętych od świata. Nie działają też trasy narciarskie. Oprócz Chamonix piąty stopień zagrożenia lawinowego obowiązuje w masywach Aravis i Chablais w departamencie Haute-Savoie. W Savoie chodzi o masywy Beaufortain, Vanoise i Haute Tarentaise.
To nietypowa sytuacja. W ciągu 45 dni odnotowaliśmy tyle opadów, ile zazwyczaj w ciągu pięciu miesięcy. Ponadto mamy wyjątkowo wysoki poziom pokrywy śnieżnej w wysokich partiach gór, co na taką skalę zdarza się raz na 15 lat" - podkreślił mer Chamonix Eric Fournier.
Tragiczna sytuacja jest także w innych kurortach. W Dolomitach utknęli turyści z Polski, którzy pojechali na narty w rejon doliny Val Senales. Z powodu śnieżyc i zagrożenia lawinowego zamknięto wiele lokalnych dróg w regionie Trydent-Górna Adyga. Pokrywa je 1,5-metrowa pokrywa śniegu. Odcięte od świata są miejscowości Madonna di Senales, Maso Corto, Vernago i Casera di Fuori.
Nad naszymi głowami latał helikopter z materiałami wybuchowymi. To one mają sprawić, żeby lawiny zeszły jeszcze dziś wieczorem - opowiadał jeden z polskich turystów.
Równie trudna jest sytuacja w Szwajcarii. Z nadesłanych przez naszego użytkownika informacji wynika, że odcięta od świata jest również miejscowość Zermatt na południu kraju. Tam obfite opady śniegu doprowadziły do lawiny. Zagrożenie lawinowe obowiązuje też w Alpach w Lombardii.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.