Doniesienia o ewakuacji potwierdziły władze Lotniska Chopina. Na miejsce wysłano straż pożarną i policję, która zajęła się przeszukiwaniem terminali. Ewakuowano wszystkich pasażerów oczekujących na wylot. Kilka lotów zostało opóźnionych. Nie znaleziono żadnych ładunków wybuchowych.
Podobna sytuacja miała miejsce na drugim warszawskim lotnisku. Po godz. 18 do portu w Modlinie zadzwonił mężczyzna informując o podłożonej bombie. Ewakuowano wszystkich pasażerów, ale już po godzinie okazało się, że alarm był fałszywy.
Policja już zatrzymała sprawcę alarmów na lotniskach. Oba zgłoszenia okazały się fałszywe. Mężczyznę zatrzymano w Starachowicach - informuje wyborcza.pl.
To druga taka akcja na lotnisku w Modlinie tego dnia. W godzinach porannych tamtejsze służby bezpieczeństwa zarządziły ewakuację w związku z porzuconym przez jednego z pasażerów bagażem. Alarm również okazał się fałszywy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.