Facebook czy Google niechętnie udostępniają hasła zmarłych użytkowników. Dla nich najważniejsza jest prywatność. Przewidują za to możliwość ustanowienia przez pełnoletniego użytkownika osoby uprawnionej do zarządzania ich kontem. Można zastrzec w takim przypadku różne ograniczenia, jak choćby brak dostępu do wiadomości prywatnych - informuje "Rzeczpospolita".
Co jest ważniejsze: prawo do prywatności, czy prawo dziedziczenia? Kwestia ta budzi wątpliwości wśród ekspertów. Problem cyfrowego dziedziczenia, prawny i społeczny, dopiero zaczyna pojawiać się na horyzoncie. Z jednej strony zawartość konta w portalu społecznościowym nie jest przedmiotem spadku. Z drugiej jednak - zakładając konto w portalu osoba zawiera umowę z dostawcą usługi, która nie powinna wygasać po jego śmierci, za to powinna przejść na jego spadkobierców.
Nie wiadomo, kiedy pojawią się stosowne regulacje. dotyczące naszej sieciowej aktywności po śmierci. Nikt o tym na razie w Polsce nie myśli. Warto o tym jednak pamiętać i być może podjąć środki zapobiegawcze, jeśli nie widzimy przeciwwskazań, żeby rodzina miała dostęp do naszych kont po śmierci.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.