Diecezja Bjelovar – Križevci oficjalnie potwierdziła tę informację. Biskup katolicki Vjekoslav Huzjak wraz z kilkoma innymi zapalonymi myśliwymi wybrał się na polowanie na dziki. Zamiast jednak trafić w jedno z tych zwierząt, 58-letni duchowny postrzelił w nogę towarzysza.
Pechowiec trafił do szpitala. Ranę na udzie uznano za ciężką, ale niezagrażającą życiu myśliwego. Przybyli na miejsce policjanci stwierdzili, że duchowny był trzeźwy, po czym odebrali mu broń - informuje tportal.hr.
Przeciwko biskupowi wszczęto dochodzenie. Jest podejrzany o naruszenie zasad bezpieczeństwa prowadzące do zagrożenia życia i zdrowia innego myśliwego. Biskup Huzjak według oświadczenia diecezji "ubolewa nad tym, co się stało". Odwiedził też poszkodowanego w szpitalu, żeby go przeprosić.
Sprawa wzbudziła duże emocje w Chorwacji. Niektóre tamtejsze media twierdzą, że Huzjak jest znany ze swojej myśliwskiej pasji, inne - że odkrycie jego hobby było niemiłą niespodzianką dla wielu wiernych. Przeciwnicy polowań apelują do duchownego, żeby zrezygnował z kontrowersyjnej rozrywki. Ich zdaniem nie godzi się, żeby kapłan dla zabawy zabijał zwierzęta.
To imprezy przede wszystkim towarzyskie. A myśliwi troszczą się o zwierzęta, o karmniki. To nie jest złe - broni biskupa ksiądz Mario Škof Žugec, który również jest myśliwym.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.