21-letni Emantic Fitzgerald Bradford został zastrzelony przez policjanta w centrum handlowym w Hoover. Jednak później władze poinformowały, że prawdopodobnie nie był on bandytą, a faktyczny sprawca strzelaniny pozostaje na wolności.
*Około 200 demonstrantów maszerowało w sobotę w Riverchase Galleria, domagając się od policji odpowiedzi. * Śledczy przyznali się, że doszło do zabicia niewłaściwego mężczyzny. Policjant, który zabił Bradforda, został skierowany na przymusowy urlop - podaje BBC.
*Do strzelaniny w centrum handlowym doszło w czwartek, w Święto Dziękczynienia. * Policja pojawiła się na miejscu po tym, jak 18-latek i 12-latka zostali postrzeleni przez bandytę. Ich stan jest nieznany, ale wiadomo, że oboje trafili do szpitala.
Władze ogłosiły, że napastnikiem był Bradford. Policjant zastrzelił go. Jednak następnego dnia, policja przyznała, że ich wstępny raport był "niezupełnie dokładny".
*Matka zabitego mężczyzny powiedziała, że jej syn miał pozwolenie na broń. * Prawdopodobnie wyjął ją, żeby ochronić ludzi znajdujących się w centrum handlowym, a policja wzięła go za napastnika.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.