Gwiazda oznajmiła, że "zdradziła" córkę i "wstydzi się" swojego postępowania. Felicity Huffman zarzuca się wręczenie w 2017 roku wysokiej łapówki (15 tys. dolarów) Williamowi "Rickowi" Singerowi, właścicielowi firmy konsultingowej Edge College & Career Network LLC zajmującej się rekrutacją do szkół wyższych. W zamian córka aktorki miała dostać więcej czasu na napisanie egzaminu, a sprawdzający - wyeliminować błędy na kartce.
Całkowicie akceptuję moją winę i, wstydząc się za swoje postępowanie i żałując go, przyjmuję za nie pełną odpowiedzialność. Chcę przeprosić uczniów, którzy ciężko pracują, by dostać się na uczelnię oraz ich rodziców, którzy poświęcają się, by wspierać swoje dzieci w uczciwy sposób - powiedziała 56-latka.
Aktorka dodała, że jej córka o niczym nie wiedziała. Felicity Huffman jest jedną z 14 oskarżonych, którzy planują przyznać się do winy. Zarzuty postawiono 50 osobom, w tym trenerom zatrudnionym na uczelni. Agenci FBI nazwali śledztwo "Operacją Luz Blues", nawiązując do filmu z lat 90., którego tematem była walka uczniów o stypendia sportowe. Funkcjonariusze twierdzą, że w latach 2011-2018 rodzice płacili za zmianę wyników egzaminów dzieci, a nawet tworzyli w programach graficznych fotomontaże, by "udowodnić", że ich pociechy uprawiają sport.
W aferę łapówkarską zamieszana jest też Lori Loughlin. Aktorka znana z serialu ”Pełna chata” i jej mąż są oskarżeni o zapłacenie prawie 500 tys. dolarów za to, by ich dwie córki dostały się na Uniwersytet Południowej Kalifornii. Jak podaje BBC, żadne z nich nie odniosło się publicznie do zarzutów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.