Ferrari było kupione za pieniądze skradzione narodowi malezyjskiemu - ogłosili amerykańscy prokuratorzy federalni.
Samochód był prezentem ślubnym dla Kim Kardashian i Krisa Humpriesa. Para pobrała się w 2011 roku. Samochód za 325 tysięcy dolarów (ponad 1,2 miliona złotych) podarował im biznesmen z Malezji Jho Low (zany również jako Low Taek Jho). Jest on teraz poszukiwany przez władze w Kuala Lumpur za wielomiliardowy przekręt w państwowym funduszu finansowym.
Białe Ferrari stało się kością niezgody w czasie rozwodu kilka miesięcy później. Auto dostali oboje małżonkowie, jednak korzystała z niego Kim i nie zamierzała się nim dzielić. Nie dalej jak w zeszłym miesiącu była widziana w superaucie, gdy przyjechała nim na kolację (zdjęcie poniżej).
Kim Kardashian nie jest pierwszą postacią z show biznesu zamieszaną w skandal. Wcześniej wyszło na jaw, że cenne obrazy (wśród nich Picassa) od malezyjskiego biznesmena przyjął m.in. Leonardo DiCaprio. Miranda Kerr miała dostać diamentową biżuterię wartą 8 milionów dolarów. Nazwisk na liście jest więcej - pisze serwis Page Six.
Darczyńca przebywa najprawdopodobniej w Chinach i tam stara się ukryć. Malezja poszukuje go za kradzież nawet 5 miliardów dolarów. Amerykański Departament Sprawiedliwości nie poinformował, czy będzie się starał odzyskać od gwiazd prezenty podarowane przez Malezyjczyka. Był on znany również z zapraszania słynnych osób do kasyn i wręczania im żetonów. Jak wieść niesie, Paris Hilton pewnego razu otrzymała w ten sposób 250 tysięcy dolarów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.