Na pomysł niestandardowej zabawy wpadł razem z kolegami. Uznali, że tradycyjnie napędzany spinner kręci się za wolno i trzeba go trochę podkręcić. Dlatego Alexander użył sprężonego powietrza.
Przyłożyłem pistolet z warsztatu, a spinner zaczął się coraz szybciej kręcić. W pewnej chwili pojawił się dym, chwilę potem eksplodował – serwis dagens.dk cytuje 25-latka
Takiego rezultatu nie przewidzieli. Palec Alexandra był poważnie rozcięty. Konieczna była wizyta na pogotowiu. Tam założono mu aż sześć szwów i zrobiono prześwietlenie. Na nim widać było, że kość kciuka jest złamana. Mężczyzna ma też naderwane ścięgno.
Jeśli przyjdzie wam do głowy podobna zabawa, dajcie sobie spokój. Sprężone powietrze może mieć naprawdę potężną siłę, a łożyska w fidget spinnerach nie są przystosowane do pracy z aż taką prędkością. Nic dziwnego, że nie wytrzymały.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.