Do tragedii doszło na Ninoy Aquino International Airport w Manili, stolicy kraju. W niedzielę ok. godz. 20:00 lokalnego czasu (ok. 14:00 w Polsce) samolot Agusta WW24 miał wyruszyć z lotniska na Filipinach do Tokio.
Jeszcze przed startem samolot stanął w płomieniach. Strażacy opanowali pożar w ciągu godziny. Na miejsce przybyli śledczy, którzy mają ustalić, co się dokładnie stało.
Samolot miał ewakuować pacjenta. Nie wiadomo na razie, co dolegało tej osobie. CNN Philippines zdawkowo pisze o "medycznej misji ewakuacyjnej". Zaznacza, że przedstawiciele lotniska nie chcą na razie ujawnić żadnych informacji na ten temat.
Nikt nie przeżył. Samolotem leciało w sumie osiem osób. Władze lotniska potwierdziły, że wszyscy zginęli. Byli to obywatele USA i Kanady, lekarz, ratownik medyczny, pielęgniarka oraz trzech członków załogi.
Zobacz też: Dramatyczne lądowanie. Walka ze sztormem Dennis w Londynie
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.