“Sala samobójców. Hejter” jest już trzecim filmem w dorobku Jana Komasy, obok “Bożego ciała” i “Miasta ‘44”, który osiągnął wynik oglądalności powyżej 100 tys.widzów w pierwszym weekendzie po premierze. Produkcję obejrzało aż 142 tys. widzów.
“Sala samobójców. Hejter” nie wypada jednak tak dobrze na tle pozostałych polskich premier filmowych w 2020 r. Pod tym względem wyprzedziły go takie produkcje jak m.in. “365 dni” (480 tys. widzów), “Psy 3” (prawie 387 tys.), “Jak zostałem gangsterem” (258 tys.) czy “Zenek” (241 tys.).
Warto odnotować, że “Sala samobójców. Hejter” osiągnęła dwa razy lepszy wynik otwarcia względem pierwszej "Sali samobójców” (69 978).
Zobacz także: Jan Komasa w Hollywood?
“Sala samobójców. Hejter” - fabuła filmu
Tomek (Maciej Musiałowski)
, student prawa Uniwersytetu Warszawskiego, zostaje wydalony z uczelni za popełnienie plagiatu. Postanawia jednak ukrywać ten fakt przed światem i nadal pobiera pomoc finansową od państwa Krasuckich (Danuta Stenka, Jacek Koman)
– rodziców Gabi (Vanessa Aleksander), przyjaciółki z czasów dzieciństwa. Kiedy oszustwo wychodzi na jaw, skompromitowany chłopak traci zaufanie i życzliwość swoich dobroczyńców.
Zatrudnia się w agencji PR-owej, prowadzonej przez bezwzględną Beatę Santorską Zdobyte tam narzędzia i wiedzę o życiu wyższych klas postanawia wykorzystać przeciwko rodzinie, która go upokorzyła. Okazją jest kampania polityczna kandydata na prezydenta stolicy Pawła Rudnickiego, wspieranego przez Krasuckich.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.