Co dokładnie zaszło w trakcie feralnego nabożeństwa? Msza święta odbyła się 25 grudnia w kościele we francuskim mieście Lille.
W pewnym momencie wiele osób zaczęło skarżyć się na dotkliwy ból głowy. Stan uczestników ceremonii stopniowo zaczął się pogarszać. Ból dotyczył tak wielu osób, że nie było mowy o przypadku.
Na miejscu zjawiły się służby ratownicze. Personel czym prędzej przystąpił do ewakuacji wiernych. Zostali oni umieszczeni w pobliskiej sali gminnej.
Zobacz też: Zakonnice zaszły w ciąże. Kościół wszczął śledztwo
Pomocy wymagały aż 72 osoby, z czego 21 trafiły do szpitala. Stan dwojga okazał się na tyle ciężki, że prosto z placówki medycznej zostali przeniesieni do bardziej specjalistycznych klinik. Umieszczono ich w hiperbarycznych komorach tlenowych.
Po zbadaniu wnętrza kościoła okazało się, że wierni zatruli się tlenkiem węgla. Śledczy wyjawili, że kiedy zaczęli mierzyć poziom tlenku w powietrzu, wskaźnik pokazywał milionowe wartości.
Na razie nie udało się odnaleźć źródła tlenku węgla. Śledczy jednak potwierdzili, że w kościele trwają poszukiwania nieszczelnego piecyka gazowego.
Burmistrz Lille podjął decyzję o natychmiastowym zamknięciu kościoła. Tlenek węgla to bezwonny i przezroczysty gaz, który wytwarza się w trakcie spalania. Jego wysokie stężenie jest niebezpieczne dla zdrowia i życia ludzi i zwierząt. Może prowadzić do bólu głowy, zawrotów, utraty przytomności, a nawet śmierci.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.