Pierwsze posiedzenie sądu w tej sprawie odbyło się w poniedziałek, ale nie trwało zbyt długo. Rozprawa została przełożona na następny dzień z powodu strajku prawników. Wiele wskazuje na to, że Kościół we Francji ukrywał działania Bernarda Preynata przez dziesięciolecia. Były duchowny miał wykorzystywać nieletnich chłopców. Do seksualnych czynności miało dochodzić od lat 70. do 90.
Bernard Preynat przyznał się do wykorzystywania młodocianych w tamtym okresie. W poniedziałek były ksiądz powiedział, że "słyszał cierpienie tych ludzi i sam je spowodował". Mężczyzna ma również nadzieję, że proces rozpocznie się tak szybko, jak to tylko możliwe.
Już w latach 90. Preynat przyznał się do molestowania chłopców, jednak dopiero w zeszłym roku został usunięty z Kościoła. Były duchowny jest obecnie oskarżany o wykorzystywanie 10 nieletnich między w latach 1986 - 1991. Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia. Bernard został również oskarżony o molestowanie dzieci między 1970 a 1980 rokiem. Niestety te sprawy uległy przedawnieniu.
W 1991 roku zaniepokojeni rodzice jednego z chłopców wystosowali list do diecezji - podejrzewali, że ksiądz wykorzystuje seksualnie ich syna. Ksiądz przysiągł wówczas ówczesnemu kardynałowi, że nie będzie już dotykać dziecka.
Do lat 90. Brernard był kapelanem w obozie harcerskim w prywatnej katolickiej szkole w Sainte-Foy-les-Lyons na przedmieściach Lyonu. Do 2015 roku kontynuował duchowną karierę jako kapłan.
W końcu w 2014 roku jedna z ofiar duchownego, Alexandre Hezez, publicznie przyznał, że molestował go Bernarda Preynata. Inne osoby, które były w dzieciństwie wykorzystywane przez księdza, również wystąpiły publicznie i oskarżyły duchownego. Dopiero w zeszłym roku francuski kościół katolicki uznał go winnym zarzucanych mu czynów i usunął go z kapłaństwa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.