Inspektorzy weszli do 160 restauracji, barów, smażalni ryb, gospód, pizzerii. Część wybrano na podstawie jasnych kryteriów, inne sprawdzano losowo. Wszystkie znajdowały się w miejscowościach turystycznych lub przy drogach dojazdowych do kurortów. Każda z nich cieszyła się również złą opinią - albo turystów, albo inspektorów, którzy w czasie wcześniejszych kontroli dopatrzyli się uchybień w serwowanym jedzeniu.
Kontrole, które przeprowadzono w III kwartale ubiegłego roku, były dość szczegółowe. Zwracano uwagę m.in. na rzetelność obsługi, jakość potraw i napojów, warunki ich przechowywania oraz sposób informowania o cenach. Wyniki tych inspekcji są zatrważające. Aż w 127 lokalach stwierdzono nieprawidłowości - to dokładnie 79,4 proc. wszystkich sprawdzanych obiektów. Zastrzeżenia dotyczyły głównie podmiany składników dań oraz niepełnego informowania o cenach i zawartości serwowanych potraw.
Kontrola wykazała, że jakość potraw i rzetelność obsługi w restauracjach w miejscowościach wypoczynkowych pozostawiają wiele do życzenia. - mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - Zdarza się, że turyści są tam wręcz oszukiwani. Dostają tańsze mięso, ryby lub sery niż obiecano im to w menu, a porcje bywają niedoważone.
Właściciele barów i restauracji mają jeszcze inne grzeszki na sumieniu. W trakcie inspekcji wykryto, że w niektórych lokalach podawano zbyt małe porcje, nieprawidłowo informowano o cenach i przechowywano żywność w niewłaściwych warunkach. Warto wziąć sobie do serca wyniki zeszłorocznych kontroli i uważać w restauracjach na to co i jak kupujemy. Nie bójmy się zadawać pytań restauratorom. Mają obowiązek udzielić nam wszelkich informacji na temat serwowanego produktu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.