*Ofiarami dyskryminacji były trzy kobiety. * Organizatorzy wyrzucili je z parady, tłumacząc, że obecność demonstrantek z żydowskimi symbolami mogła powodować dyskomfort u innych uczestników marszu. Wszystko przez konflikt pomiędzy Izraelem a Palestyną. Organizatorzy wydali krótkie oświadczenie.
Jako kolektyw jesteśmy bardzo za Palestyną i my oraz inni uczestnicy uznaliśmy te flagi za groźbę. Na "Dyke March" nie chcemy niczego, co w sposób zamierzony lub nie, promuje syjonizm. Kazaliśmy im pójść sobie, bo dostawaliśmy sygnały, że inni maszerujący czują się zagrożeni.
Wyproszone uczestniczki były bardzo zdziwione. Jedna z nich w rozmowie z Fox News twierdzi, że chodzi z tą flagą na "Dyke March" od ponad 10 lat. Do tej pory nie miała z jej powodu żadnych problemów.
Kobiety pytano o to, czy są syjonistkami. Odpowiedziały, że jak najbardziej obchodzi je Izrael, ale wierzą w takie rozwiązanie, które pozwoli w sposób niezależny istnieć też Palestynie.
Podobna sytuacja miała miejsce na początku czerwca. Wtedy grupie wspierającej Donalda Trumpa odmówiono możliwości wystawienia swojej platformy na paradzie równości w Charlotte w Północnej Karolinie. Organizatorzy stwierdzili wówczas, że mają prawo odmawiać wstępu dowolnym uczestnikom i robili to już w przeszłości.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.