*Sąd przyznał rację 63-letniej kobiecie z Los Angeles. *Kara wymierzona firmie dzieli się na dwie części. Pierwsza to odszkodowanie na rzecz kobiety w wysokości 70 mln dol. (ok. 253 mln zł). Pozostałe 347 mln dol. (ok. 1,25 mld zł) to odszkodowanie retorsyjne na rzecz skarbu państwa.
Firma już skomentowała sprawę. Jej rzecznik Carol Goodrich zapowiedziała apelację.
Rak jajnika to druzgocąca diagnoza i mocno współczujemy kobietom oraz ich rodzinom dotkniętym przez tę chorobę. Złożymy apelację w sprawie wyroku, bo mamy dowody naukowe, które popierają tezę, że używanie "Johnson's Baby Powder" jest bezpieczne. Szykujemy się też na kolejne procesy i będziemy dalej bronić bezpieczeństwa naszego produktu – czytamy w wydanym oświadczeniu prasowym cytowanym przez CNN.
63-letnia Eva Echeverria z Los Angeles zaczęła używać talku, kiedy miała 11 lat. Przestała dopiero w 2016 roku, kiedy przeczytała historię innej kobiety. Ta opowiadała, że właśnie przez stosowanie talku do higieny intymnej zachorowała na raka jajnika. Echeverria zarzuca firmie brak ostrzeżenia na opakowaniu, które przestrzegałoby przed takim ryzykiem. Gdyby tam było, zaprzestałaby używania talku.
*To już kolejny proces przegrany przez firmę Johsnon & Johnson w sprawie talku. *W maju 2017 roku sąd z St Louis w Missouri nakazał producentowi wypłatę 110,5 mln dol. (ok. 400 mln zł) kobiecie, u której pięć lat temu zdiagnozowano raka jajnika. Przyczyną miał być właśnie talk. W toku są setki podobnych spraw.
Do tej pory wyniki badań na temat talku i jego wpływu na zachorowania na raka jajnika dawały mieszane rezultaty. Międzynarodowa Agencja ds. Badań Nad Rakiem, będąca częścią WHO, uznaje jednak używanie go do higieny intymnej jako możliwą przyczynę powstawania raka. Niektórzy producenci talku dodają na opakowaniach wzmiankę o tym ryzyku.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.