Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek około godz. 11:00. Na gliwickim placu Piastów idący po przejściu dla pieszych mężczyzna nagle złapał się za klatkę piersiową i upadł na jezdnię. Pomimo wołania o pomoc żaden z przechodniów nie udzielił mu pomocy.
Gliwice. 84-latek dostał zawału serca
Jak donoszą gliwiccy policjanci, mężczyzna leżał na ulicy przez kilka minut. Dopiero po dłuższej chwili podeszło do niego kilkoro starszych mieszkańców, którzy zadzwonili na numer alarmowy 112.
To centrum miasta, wokół byli ludzie, na światłach stały samochody. Nikt nie przystąpił do akcji ratowania nieprzytomnego człowieka – informują funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach.
Zobacz też: Liczba kobiet z zawałem po 50-tce rośnie
Gliwice wstrząśnięte
Strażnicy natychmiast po dotarciu na skrzyżowanie przystąpili do reanimacji. Mężczyzna został przeniesiony na wysepkę, gdzie prowadzono akcję ratowniczą do czasu przyjazdu karetki pogotowia. Niestety 84-latka nie udało się uratować. Ratownicy stwierdzili zgon.
Gliwiccy funkcjonariusze wystosowali specjalny komunikat. Proszą w nim mieszkańców, aby nie byli obojętni na to, co dzieje się wokół nich na ulicach miasta. Podkreślają, że w przypadku zagrożenia życia liczy się każda sekunda.
Nie ma możliwości, aby ratownicy czy funkcjonariusze byli na miejscu natychmiast, a szansa uratowania życia w przypadku nagłego zatrzymania krążenia z każdą upływającą sekundą maleje – oświadczają policjanci z Gliwic.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.