Lista zarzutów, którą usłyszało małżeństwo z Głogowa, jest znacznie dłuższa. Odpowiedzą przed sądem m.in. za sprawowanie opieki nad dziećmi po spożyciu narkotyku, posiadanie znacznej ilości tych środków, produkcję narkotyków oraz ich rozpowszechnianie. Oprócz tego są oskarżeni o narażenie ludzi i mienia.
Para została zatrzymana 15 stycznia, po tym jak w wynajmowanym przez nich mieszkaniu doszło do wybuchu gazu. Eksplozja nie wyrządziła nikomu krzywdy, jednak doszło do dużych zniszczeń materialnych.
Wybuch był na tyle silny, że wyrwał futrynę ze ściany i powybijał szyby w oknach. Straty nie zostały jeszcze oszacowane, ale wyniosą nawet kilkanaście tysięcy. Powodem eksplozji była najprawdopodobniej nieszczelna instalacja gazowa przy kuchence.
Zobacz także: Wysiadł z auta, by pouczyć o suwaku. Nie miał racji, a sprawą zajmuje się policja
W mieszkaniu przebywała też wtedy dwójka dzieci pary w wieku 3 i 8 lat. Nic im się nie stało. Małżeństwo tuż po zatrzymaniu miało wykonane badania, które wykazały obecność marihuany. W zniszczonym mieszkaniu znajdowały się znaczące ilości suszu, około 800 porcji.
Para usłyszała zarzuty wytwarzania narkotyków i rozprowadzania ich. Swoim działaniem narazili także swoje dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu.
Za dokonane czyny małżeństwu grozi kara do 10 pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratury sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanych na 3 miesiące.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.