Wirus atakuje użytkowników Messengera. Podczas konwersacji pojawia się rzekome zdjęcie o nazwane jest "photoXXX.svg". Nie jest to fotografia, ale plik infekujący urządzenie, z którego korzystamy. Po kliknięciu uruchamia niebezpieczny skrypt.
Użytkownik jest automatycznie przenoszony na kilka stron. Trafia ostatecznie na serwis stylizowany na Youtube. Tam otrzymuje informację, że do obejrzenia multimediów niezbędny jest odpowiedni kodek wideo. W ten sposób instaluje na dysku dodatek, pozwalający na kontrolę otwieranych w internecie stron. Co gorsza, umożliwia on dostęp do wszystkich danych użytkownika.
Trudno usunąć taki "dodatek" bezpośrednio z przeglądarki. Zamyka on stronę z ustawieniami. Trzeba usunąć go ręcznie. A jak to zrobić, podpowiada niebezpiecznik.pl.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.