Eksplodująca stacja paliw wysłała w niebo kulę ognia przypominającą grzyb atomowy. Nagrania z momentu wybuchu w części oddają terror, jaki musiała zasiać w sercach obserwatorów. Pożar zaczął się na stacji należącej do państwowej firmy Ghana Oil Company Ltd, potem przeniósł się na drugą stację firmy Total.
Niestety zginęli ludzie, ale dopiero liczymy ofiary. Spodziewamy się wielu rannych - stwierdził wice minister ds. informacji, Kojo Oppong Nkrumah.
Media szybko zwróciły uwagę na drobny zbieg okoliczności. Groźny incydent miał miejsce przy Atomic Junction, rondzie o nazwie "atomowe". Sam wybuch był jednak konsekwencją zwykłego pożaru.
Do ucieczki na widok ognia rzuciły się tysiące ludzi. Opustoszał kampus pobliskiego uniwersytetu. Świadkowie twierdzą, że fala uderzeniowa i ciepło bijące z pożaru odczuwalne było z kilku kilometrów.
Pożar gasiło sześć zastępów strażackich. Na miejsce wysłano też kilkanaście karetek.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.