Kradzież miała miejsce w środku nocy. Celem był jeden z najbardziej znanych sex shopów w Barcelonie. Narożny sklep w kamienicy przy wąskiej uliczce Carrer dels Escudellers miał w ofercie jeden z najdroższych seksualnych gadżetów na rynku. Złodziej wiedział, po co przyszedł. Kasę zignorował, zabrał pokryte 24-karatowym złotem wibratory, które David Beckham dał Victorii a Jay-Z sprezentował Beyoncé.
Słynne "pocieszycielki gwiazd" należą do kolekcji Luxe firmy Lelo. Zniknęły trzy modele Inez, Olga i Yva, kosztujące od 2 do 12 tys. euro. W sumie 20 tys. euro. Do tego koszt naprawy zniszczonej gabloty i uszkodzonego zamku w roletach antywłamaniowych.
Po pokonaniu pierwszej przeszkody, szklaną szybę zaatakował z pomocą długiego gumowego dildo. Idąc na włam zapomniał nie tylko młotka, ale i zapomniał założyć rękawiczek. Wszędzie zostawił ślady. Nie zakrył nawet twarzy, tylko mocniej naciągnął ciepłą czapkę. Fakt, poranki w Barcelonie są chłodne. Był tak zapominalski, że zapomniał nawet ładowarek do wibratorów - opisuje kradzież kierownik sklepu, Raül Escalona
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.