Słońce, Jowisz, Księżyc i Saturn znalazły się w jednej linii. Obok Ziemi ustawiła się Wenus, natomiast Merkury i Mars - po drugiej stronie. Według badaczy z paryskiego Wydziału Fizyki z Uniwersytetu z Notre Dame właśnie taki układ planet sprawił, że niebo zabłysło.
Trzej Królowie dojrzeli to zjawisko i uznali, że dojdzie do znaczących narodzin w rodzinie królewskiej w Judei. Wybrali się więc na poszukiwania nowego władcy - mówi Grant Mathews z Wydziału Fizyki z Notre Dame.
Ludzkość nigdy więcej może tego nie zobaczyć. Naukowcy obliczyli, że zjawisko miało miejsce około 6. roku przed naszą erą. Kolejne będzie najprawdopodobniej za 16 tys. lat. Jednak nie takie samo, ponieważ ani Słońce, ani Księżyc nie ustawią się w tej linii.
Starożytni przywiązywali ogromną wagę do astrologii. Dlatego uznali, że jasne światło na niebie jest oznaką narodzin "nowego władcy Judei".
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.