27-letnia Elena Karimova została oskarżona o zabójstwo Khadizha i Suleimana. Policja twierdzi, że po uduszeniu dzieci w samochodzie, Karimowa kupiła paliwo na stacji benzynowej i pojechała z ciałami do lasu w Niżnym Nowogrodzie. Tam podpaliła zwłoki, chcąc zatuszować zbrodnię.
Obawiając się, że zostanie zauważona przez miejscowych, włożyła zwęglone ciała do samochodu i wróciła do domu. Następnego dnia zawiozła zwłoki do opuszczonego magazynu w pobliżu Niżnego Nowogrodu i podpaliła go - informuje Metro.
Strażacy początkowo myśleli, że w magazynie znajduje się jedno ciało. Dopiero po chwili zorientowali się, że to zwłoki dwojga dzieci. Leżały w nienaturalnych pozach, nie można też było określić ich płci. Mieszkańcy okolicy widzieli samochód Karimowej, więc policja bardzo szybko znalazła kobietę.
Karimowa miała od razu przyznać się do winy. Jak podaje Metro, tłumaczyła, że nie była w stanie utrzymać swoich dzieci. Nie miała problemów finansowych, kiedy mieszkała z mężem, ale po rozwodzie musiała sama spłacić długi i nie mogła już wychowywać swoich dzieci.
Bardzo mi przykro z powodu tego, co się stało. Nie wiem nawet, jak mogłam to zrobić - dodała Karimowa.
Jednak jej wydatki nie wskazują na problemy finansowe. Wypożyczyła samochód za 534 euro miesięcznie, była też niedawno na wakacjach za granicą. Kobieta była bardzo popularna na Instagramie, a jej sklep internetowy z ekologicznymi kosmetykami ma 21 tys. subskrybentów. Zszokowani członkowie rodziny i przyjaciele Karimowej powiedzieli, że zabicie kogokolwiek, nie mówiąc już o własnych dzieciach, stoi w zupełnej sprzeczności z jej charakterem i nie chcą uwierzyć w jej winę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.