Irlandczyk musiał musiał przejść kurs radzenia sobie z agresją. Został też skazany na 5 dni prac społecznych. Zarówno McGregorowi, jak i władzom zależało jednak na tym, by odbywanie kary nie zamieniło się w publiczny spektakl.
Gwiazdor MMA został więc skierowany do dwóch kościołów. Tam miał wykonywać "prace fizyczne" - podaje tmz.com. Z relacji anonimowej osoby, do której dotarł portal, wynika, że McGregor przypadł go gustu zatrudnionym w brooklyńskich placówkach.
Wszyscy go pokochali - zapewnił w rozmowie z TMZ i dodał, że podczas nabożeństwa sportowiec odbył "długą, ważną rozmowę z wielebnym".
W kwietniu 2018 roku Conor McGregor zaatakował wyjeżdżający z garażu bus. Rozwścieczony gwiazdor rzucił w okno pojazdu metalowym wózkiem platformowym, śmietnikiem, krzesłami i barierkami drogowymi. Rannych zostało kilku siedzących w środku zawodników UFC.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.