Często słyszy się o popełnianych na cmentarzach drobnych kradzieżach. Giną ozdobne rośliny, znicze, narzędzia. Jednak złodzieje z powiatu sulęcińskiego byli dużo bardziej bezczelni - zniszczyli nagrobek, którego część zabrali ze sobą, by sprzedać go komuś innemu.
Płyta zniknęła w lipcu. Teraz policji udało się namierzyć sprawców. Okazało się, że czynu dokonał 33-latek, właściciel zakładu kamieniarskiego. Pomagał mu jego pracownik.
Wspólnie ze sowim pracownikiem udali się na obchód po cmentarzach na terenie powiatu sulęcińskiego. Na jednym z nich znaleźli płytę, która idealnie odpowiadała wymaganiom klienta – mówi w rozmowie z Gazeta Lubuską sierż. Klaudia Richter z KPP w Sulęcinie.
Okazało się, że 33-latek przyjął od klienta zamówienie na nietypowy nagrobek. Materiał na jego wykonanie postanowił ukraść. Kiedy znalazł odpowiedni pomnik na jednym z cmentarzy, zakradł się do niego pod osłoną nocy i zdemontował jego płytę nagrobną.
Jego pomocnikiem był 42-letni pracownik. Obu mężczyzn udało się ująć. Obaj byli wcześniej karani. Za ograbienie miejsca spoczynku grozi im od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.