Chłopak pochodzi z Wielkiej Brytanii. Rodziców zaatakował nożem przed barami i restauracjami w popularnym rejonie turystycznym na Costa Adeje w południowej części Teneryfy. Poszkodowani w ciężkim stanie trafili do szpitala.
Po ataku nastolatek rzucił się do wąwozu. Spadł z wysokości ok. 15 metrów. Jego także zabrano do szpitala, gdzie lekarze określili jego stan jako bardzo poważny. Nie został on jeszcze formalnie zatrzymany, ale cały czas jest pilnowany przez hiszpańską policję.
Śledczy wierzą, że nie jest to typowy przypadek przemocy domowej. Mógł on mieć związek z problemami psychicznymi, na jakie, jak sądzimy, może cierpieć nastolatek – powiedział przedstawiciel policji na Teneryfie, cytowany przez "Daily Mail".
To już kolejna tragedia w Hiszpanii. Zaledwie tydzień wcześniej w szpitalu na Teneryfie zmarł 23-letni Michael Lewis z Walii. Mężczyzna został pobity. Policja zatrzymała w tej sprawie podejrzanych w wieku 29 i 30 lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.