7 listopada miliarder był prowadzącym programu rozrywkowego "Saturday Night Live". Decyzja stacji NBC wzbudziła falę oburzeń wśród protestujących pod gmachem telewizji Latynosów. "Kiedy Trump mówi o deportacji 11 milionów ludzi, to on nie żartuje. Kiedy wzywa imigrantów od gwałcicieli, morderców i handlarzy narkotyków, również nie żartuje". Powiedział portalowi nbc.com oburzony Juan Escalante.
Donald Trump słynie z szokujących wypowiedzi na temat Latynosów. Na swoich wiecach wyborczych przedsiębiorca podkreśla, że Ameryce grozi wielkie niebezpieczeństwo ze strony napływających imigrantów. Dodaje, że gdyby został prezydentem, to wybudowałby most na granicy z Meksykiem. Na razie ubiegający się o nominację republikanów na kandydata na prezydenta USA, przełamuje granice w komediowych programach.
*"Saturday Night LIve nadawany jest już od 40 lat". *Program był przepustką do kariery w Hollywood dla wielu amerykańskich komików. Obsada programu robiła wrażenie.
Czy wyobrażacie sobie jakiegoś polskiego polityka w roli prowadzącego komediowe show?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.