Pierwsza restauracja IKEI powstała w 1960 roku. Brytyjczycy po raz pierwszy mieli okazję spróbować szwedzkich klopsików 30 lat temu. Już 5 lat temu liczbę sprzedanego na Wyspach tego specjału szacowano na 11,6 mld. Wszyscy na świecie zajadają się dobrym i tanim jedzeniem w IKEI, a jednak firma dopiero teraz zauważyła potencjał w tym drzemiący - informuje "The Telegraph".
Może się to wydawać dziwne, ale zupełnie przeoczyliśmy ten fakt. Ale kiedy zacząłem nasze wyniki przedstawiać na tle innych firm spożywczych, okazało się, że coś jest na rzeczy. Sam fakt, że restauracja potrzebuje o wiele mniej powierzchni, wydaje się interesujący. Wierzę, że jest w tym potencjał. Mam nadzieję, że za parę lat klienci będą mówili "IKEA to świetne miejsce, żeby coś zjeść, a przy okazji sprzedają jakieś meble" - informuje Michael La Cour, dyrektor zarządzający IKEA Food.
Kanapy najlepiej sprzedają klopsiki. Z takim założeniem tworzone były przy sklepach restauracje, ponieważ głodny klient - to zły klient. Dzięki restauracji ludzie mogli nie tylko uzupełnić siły i zostawić trochę pieniędzy, ale też porozmawiać o ewentualnych zakupach i podjąć decyzje, nie wychodząc ze sklepu. Okazało się jednak, że jedzenie samo w sobie stało się bardzo popularnym towarem.
30 proc. klientów restauracji przychodzi do IKEI tylko zjeść. Nawet nie wchodzą do sklepu, kierując się od razu w stronę jedzenia. Stało się to pewnym doświadczeniem i to właśnie tu firma widzi potencjał do rozszerzenia swojej działalności. IKEA poważnie zaczęła rozważać możliwość tworzenia restauracji niezależnych od sklepów, więc być może już wkrótce będzie można skoczyć na klopsiki do nowo otwartej knajpki na popularnej ulicy zamiast w centrum handlowym.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.