Zakaz obejmuje nie tylko maseczki ochronne. Jak informuje "Live Mint", odzież, która osłania właścicieli przed cząsteczkami przenoszonymi drogą oddechową, także musi pozostać w Indiach.
Dlaczego nie wolno wywozić z Indii sprzętu ochrony osobistej?
Rząd Indii obawia się, że wkrótce może wzrosnąć zapotrzebowanie na artykuły. W związku z pierwszym przypadkiem koronawirusa pojawiła się perspektywa, że jeśli eksport nie zostanie zatrzymany, obywatele nie będą w stanie obronić się przed zarażeniem.
Pierwszy przypadek koronawirusa miał miejsce w stanie Kerala. Zgodnie z treścią oświadczenia rządu indyjskiego, zaraził się nim student Uniwersytetu w Wuhan. Jak podaje agencja "Reuters", w obawie przed epidemią Indie ściągają do kraju tylko tych obywateli, którzy przeszli pomyślnie testy na obecność koranowirusa. Na wszelki wypadek po powrocie muszą jeszcze odbyć kwarantannę.
Indyjskie Ministerstwo Handlu i Przemysłu wystosowało oficjalne rozporządzenie. Precyzuje w nim, które przedmioty zostały objęte zakazem wywozu.
Wywóz wszystkich odmian środków ochrony indywidualnej, w tym odzieży i masek używanych do ochrony użytkownika przed cząsteczkami przenoszonymi przez powietrze i / lub wszelkich innych masek oddechowych lub innej osobistej odzieży ochronnej (w tym kombinezonów i masek N95) są zabronione ze skutkiem natychmiastowym – "Live Mint" cytuje oświadczenie Ministerstwa Handlu i Przemysłu.
Problem dostępności masek ochronnych dotyczy nie tylko Indii. Jak podaje "Channel Asia", w Singapurze w ciągu dziesięciu dni sprzedano ich aż pięć milionów. Doszło do tego, że Lawrence Wong, minister do spraw rozwoju, zdecydował o zaopatrzeniu każdego gospodarstwa domowego w cztery egzemplarze maseczki ochronnej. Zamieszki miały również miejsce na Filipinach, gdzie spanikowani mieszkańcy przepychali się i kłócili w kolejkach, a aptekarze nie nadążali ich obsługiwać.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.