Nie wiadomo jeszcze, jakie miasto mogłoby być nową stolicą. Minister planowania Bambang Brodjonegoro, który ujawnił plany prezydenta, stwierdził w każdym razie, że stolica znalazłaby się poza wyspą Jawa, na której położona jest Dżakarta. Najprawdopodobniej zostałaby przeniesiona na wschodnią część archipelagu.
W Dżakarcie mieszka ponad 10 milionów ludzi. W pobliskich miejscowościach żyje kolejnych 20 milionów osób, co przekłada się na olbrzymi ruch i czyni z tego obszaru jedną z największych aglomeracji na świecie.
Korki na drogach w Dżakarcie przynoszą ogromne straty. Jak powiedział Brodjonegoro, którego cytuje Reuters, rocznie to nawet 100 trylionów rupii, czyli 5,4 miliarda funtów. Ponadto nisko położona stolica jest podatna na podtopienia i cierpi z powodu nadmiernego wydobycia wód gruntowych.
Na Jawie żyje blisko 60 proc. spośród 268 milionów ludzi w Indonezji. Brodjonegoro stwierdził, że w efekcie koncentruje się tam aktywność ekonomiczna. Prezydent Widodo obiecał tymczasem, że zostanie ona lepiej rozłożona i zyskają obszary poza wyspą. Przeniesienie stolicy miałoby temu służyć.
Będzie to kosztowne. Nie wiadomo jeszcze, ile dokładnie pochłoną przenosiny, ale prezydent zalecił już ministerstwu finansów opracowanie prognozy wydatków. Przenosiny nie nastąpiłyby też od razu – Brodjonegoro twierdzi, wskazując przykłady Brazylii i Kazachstanu, że zajęłyby około dziesięciu lat.
Na świecie są tylko trzy ludniejsze kraje niż Indonezja. Więcej ludzi żyje jedynie w Chinach (1,397 mld), Indiach (1,346 mld) i Stanach Zjednoczonych (329 mln).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.