Zapisane na papirusie antyczne teksty odnalezione zostały przez archeologów już w 1897 roku. Ukryte były w starożytnym śmietniku. Kiedy je wydobywano z ruin antycznego miasta Oksyrynchos, były porwane na strzępy. Fragmenty nareszcie udało się połączyć, dzięki małej "armii" domorosłych naukowców.
W rekonstrukcji i transkrypcji umieszczonych w internecie fragmentów pomogło 250 tys. ochotników z całego świata. Akcja o nazwie Ancient Lives powstała kilka lat temu, ponieważ przez ponad sto lat przetłumaczono zaledwie pięć z prawie pięciuset tysięcy dokumentów. Dzięki udostępnieniu prostego algorytmu napisanego przez Uniwersytet Oksfordzki oraz elementarnej znajomości antycznej Greki, internauci byli w stanie zwiększyć ilość transkrypcji o nawet 200 tysięcy.
Historie zapisane na papirusach mają szeroki zakres. Jest wśród nich raport lekarski doktora, który analizował śmierć 12-letniej niewolnicy, a także utrzymana w konwencji greckiej tragedii opowieść bazująca na Księdze Wyjścia. Całość datowana jest na I wiek przed naszą erą i została napisana przez anonimowego autora w czasach, kiedy Egipt był pod okupacją Greków, a następnie Rzymian.
Naukowcy nie mogą się nadziwić rzeczom, które znalazły się w egipskim śmietniku. Najnowsze doniesienia mówią o kopii długiego przemówienia wygłoszonego przez Mojżesza, w którym opowiadał o swoim życiu i o tym, jak został jako dziecko odnaleziony w sitowiu. Wśród starożytnych zapisków mają być również fragmenty napisanej przez Eurypidesa, i uważanej za zaginioną, tragedii "Andromeda".
To tak, jakby odnaleziono nieznaną sztukę Szekspira - cieszy się dowodzący projektem profesor Dirk Obbink.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.