Efekty skoordynowanej akcji Interpolu w Afryce są spektakularne. Wolność odzyskało niemal pół tysiąca ludzi, w tym 236 dzieci. Policjanci zatrzymali 40 osób podczas uderzenia w Czadzie, Mali, Mauretanii, Nigrze i Senegalu - informuje "Time".
Ofiary były traktowane w szokujący sposób przez swoich oprawców. Zmuszali nawet dzieci do prostytucji, żebractwa, niewolniczej pracy. Niewolnicy byli przetrzymywani w warunkach zagrażających zdrowiu.
Niektórzy nie widzieli wody do mycia od dwóch miesięcy - powiedziała Innocentia Apovo z Interpolu, która koordynowała akcję.
Agenci uczestniczący w Operacji Epervier przytaczają poruszające historie. Jedna z nich opowiada o 16-letniej Nigeryjce, którą handlarze ludźmi zwabili obietnicą pracy w Mali. Kiedy przywieźli dziewczynę na miejsce, jej "sponsor" zmusił ją do uprawiania seksu z klientami, by "odrobiła" koszty podróży.
W innym przypadku wkroczyliśmy tuż przed zawarciem transakcji sprzedaży 15-latka, który miał zostać niewolnikiem - podają oficerowie Interpolu.
Szeroko zakrojona akcja należy do projektu Sahel finansowanego przez Niemcy. Jej celem jest walka z handlarzami ludźmi w Afryce. Miejscowych oficerów wspierali specjaliści z jednostki Interpolu do spraw handlu ludźmi przy siedzibie Sekretariatu Generalnego w Lyonie.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.