Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Ewelina Kolecka
Ewelina Kolecka | 
aktualizacja 

Irak. Wybuch rakiety koło ambasady USA w Bagdadzie. Doszło do serii ataków. Są ranni

4 stycznia niedaleko amerykańskiej ambasady w Bagdadzie spadła rakieta. W tym samym czasie miało dojść do ataku w bazie lotniczej Balad, gdzie przebywają amerykańscy żołnierze.

Irak. Wybuch rakiety koło ambasady USA w Bagdadzie. Doszło do serii ataków. Są ranni
(Getty Images, Satellite image (c) 2019 Maxar Technologies)

Jak informuje rosyjska rządowa telewizja RT, rakieta uderzyła w silnie strzeżoną Zieloną Strefę. Właśnie na tym obszarze mieści się ambasada USA. Natychmiast pojawiły się przypuszczenia, że to właśnie ona była celem ataku. W budynku uruchomiono syreny alarmowe.

Na razie nie potwierdzono żadnych doniesień o zabitych. Personel ambasady wyszedł z ataku cało. W tym samym czasie miało dojść do podobnego ataku w bazie lotniczej Balad, oddalonej o 60 km od Bagdadu. Przebywają w niej amerykańscy żołnierze.

Według danych agencji "Reuters" na terenie bazy lotniczej udeżyły dwie rakiety. Na szczęście nikt z przebywających tam wojskowych i członków personelu nie odniósł obrażeń. Poufne źródło "AFP" potwierdziło, że armia wysłała specjalne drony monitorujące, które mają wyśledzić, skąd wystrzelono pociski.

Zobacz także: Zobacz też: Program atomowy Iranu. Władze pokazują nagranie

Atak został natychmiast połączony z wydarzeniami poprzedniego dnia. 3 stycznia doszło do zamachu na jednego z najważniejszych irańskich generałów, Kasema Sulejmaniego, który poniósł śmierć na miejscu. Ataku dokonały Stany Zjednoczone. Oficjalnie nie wiadomo jednak, kto stoi za sobotnimi atakami na Amerykanów. Ani rząd Iranu, ani żadna z organizacji terrorystycznych na razie nie przyznał się do ich dokonania.

Rząd USA spodziewał się, że w najbliższym czasie może dojść do podobnych ataków. Dzień przed atakiem ochrona ambasady Stanów Zjednoczonych w Iraku została wzmocniona przez setkę dodatkowych żołnierzy piechoty morskiej. Wezwano wszystkich obywateli USA, którzy przebywają na terenie Iraku, żeby jak najszybciej opuścili niebezpieczny obszar. Tylko w piątek 3 stycznia z kraju wyjechało kilkudziesięciu pracowników zagranicznych koncernów naftowych.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Jak ustalono, do sobotniego ataku wykorzystano pociski moździerzowe. Z powodu wybuchu droga, którą poruszała się amerykańska misja dyplomatyczna, została zablokowana. Pięcioro mieszkańców obszaru odniosło rany. Dotkliwie ucierpiała także sąsiednia dzielnica Dżadrija, a nagrania zniszczonych budynków i samochodów zaczęły krążyć po sieci zaledwie godzinę od zajścia.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

"Reuter" dotarł do bezpośrednich świadków zdarzenia. Jak twierdzą, usłyszeli dwa głośne wybuchy, które rozniosły się po całej stolicy Iraku. Według ustaleń "AFP" chodziło właśnie o dwa pociski, które spadły na teren Zielonej Strefy. Dziennikarze "AFP" powołali się na swoje źródła w służbach bezpieczeństwa.

Z kolei dziennikarze "RT" dotarli do informacji o wystrzeleniu trzech pocisków. Podają, że chodzi o pociski do wyrzutni M-13 "Katiusza". Rakiety tego typu miały zostać wykorzystane zarówno do ataku na Zieloną Strefę, jak i Balad.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Zielona Strefa to jedna z dzielnic Bagdadu. Słynie z wielu fortyfikacji, a na jej obszarze znajdują się głównie oddziały misji zagranicznych oraz budynki rządowe. Dla bezpieczeństwa mieszkańców stolicy, teren Zielonej Strefy został na razie zamknięty przez siły specjalne. Wstrzymano tam również ruch pojazdów.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Jak ustaliła agencja "Reuters", iracka milicja wydała ostrzeżenie dla państwowych sił bezpieczeństwa. Zgodnie z zaleceniami, ich członkowie powinni tymczasowo trzymać się jak najdalej od amerykańskich baz wojskowych i innych ośrodków rządowych.

Siły bezpieczeństwa muszą trzymać się z daleka od amerykańskich baz, na odległości nie mniejszą niż tysiąc metrów – "Reuters" cytuje apel rzecznika policji.

Donald Trump wygłosił przemówienie na temat wydarzeń w Iraku. Prezydent Stanów Zjednoczonych zwrócił się bezpośrednio do wszystkich osób, które stanowią zagrożenie dla obywateli jego kraju, również za granicą.

Znajdziemy was, wyeliminujemy was, zawsze będziemy bronić naszych dyplomatów, członków służb, wszystkich Amerykanów – oświadczył Donald Trump w przemówieniu.

W wyniku ostatnich wydarzeń NATO podjęło decyzję o zawieszeniu działań szkoleniowych w Iranie. Jak argumentowano w oficjalnym oświadczeniu, pojawiły się uzasadnione obawy o bezpieczeństwo pracowników układu wojskowego. W ich skład wchodzi kilkuset osób, głównie ze sprzymierzonych państw.

Nadal podejmujemy wszelkie niezbędne środki ostrożności. Misja NATO będzie kontynuowana, ale działania szkoleniowe zostały tymczasowo zawieszone – "Hindustan Times" cytuje rzecznia NATO Dylana White'a.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Kontrowersyjne oświadczenie nt. sprzętu WOŚP. Prawniczka: nie mają mocy prawnej
Zagrożenie zdrowia i życia. Rodzina błaga o pomoc w odnalezieniu 22-latki
Nowy kalendarz ferii zimowych. "Ceny spadną"
Dramatyczna akcja służb na Podkarpaciu. Przysypany mężczyzna
Seniorzy masowo tracą pieniądze. Myślą, że idą na bezpłatne badania
Iga Świątek zagra w kolejnej rundzie. Teraz mecz z Niemką
Chleb ze smalcem za 25, kiełbasa za 30. Ceny w Zakopanem
Zaginęła prawniczka z Lublina. Rodzina zwróciła się z apelem do kierowców
Termin mija w niedzielę. Koniec TikToka w USA
Jeździsz samochodem? Do tych miast lepiej się nie wybieraj
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić