ISIS zmieniło taktykę. Po serii porażek w Syrii i Iraku nie kusi już bojowników do przyjeżdżania i walczenia tam, ale namawia ekstremistów to przeprowadzania zamachów na swoim terenie. Kluczem jest tutaj radykalizacja przez internet. Za jego pośrednictwem ISIS namawia tzw. wolne wilki do zabijania Brytyjczyków.
Zdali sobie sprawę, że nie dostaną wsparcia w bojownikach na terenie Syrii i Irak. Jednocześnie muszą jednak wciąż szerzyć terror. Namawiają więc do ludzi do działania na swoim terenie i robienia wszystkiego, żeby tylko zabić ludzi – mówi w rozmowie ze Sky News brytyjski minister ds. bezpieczeństwa narodowego Ben Wallace.
Wtóruje mu Max Hill. To niezależny ekspert ds. terroryzmu, który twierdzi, że zmienił się rodzaj zagrożenia. Teraz dżihadyści są radykalizowani w swoich sypialniach. Są niezwykle trudni do wytropienia bo to pojedyncze osoby. Zwykle mają jakąś drobną przeszłość kryminalną, ale bez podstaw do wsadzenia za kratki. Później pewnego dnia wynajmują auto dostawcze i wjeżdżają nim w tłum ludzi.
*W walce z terrorystami miałaby pomóc zmiana w technologii. *Chodzi o wyłączenie szyfrowania w takich aplikacjach jak WhatsApp. To dałoby możliwość przechwytywania wiadomości wysyłanych do siebie przez terrorystów. Niewykluczone jednak, że po wprowadzeniu takiej zmiany ekstremiści po prostu zmieniliby komunikator na bezpieczny.
Ben Wallace po raz kolejny ostrzega przed terrorystami. Na początku tego roku w wywiadzie dla "Sunday Times" mówił o możliwym wykorzystaniu broni chemicznej przez nie mających żadnych skrupułów zwolenników ISIS. Przypomniał o akcji marokańskich władz, dzięki której rozbito komórkę zajmującą się bronią chemiczną.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.