W ramach kontynuacji błogosławionych operacji, które Państwo Islamskie prowadzi przeciwko obrońcom krzyża, bohaterski żołnierz kalifatu uderzył w jeden z najbardziej znanych klubów, w którym świętowali chrześcijanie – czytamy oświadczenie w The Guardian.
Strzelec jest nadal poszukiwany przez policję. Najprawdopodobniej pochodzi z Uzbekistanu lub Kirgistanu. Podczas ataku w zaledwie siedem minut zabił 39 osób pochodzących z 12 krajów i ranił 70.
Nie wiadomo, jak udało mu się zbiec z miejsca maskary. Jedna z teorii głosi, ze wykorzystał zamieszanie, wyrzucił broń i natychmiast wtopił się w tłum, udając ranną ofiarę. Klub Reina mieści się naprzeciwko komisariatu.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.