To jeden z głównych źródeł dochodu ISIS. Po zajęciu części Syrii i Iraku, jego członkowie weszli w posiadanie ogromnej liczby zabytków i dzieł sztuki. Szacuje się, że na terenach okupowanych przez islamistów znajduje się ok. 100 tys. różnych zabytków. Jest tam też ok. 4,5 tys. wykopalisk archeologicznych, z czego 9 widnieje na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Terroryści mają być dobrze zorganizowani. Podobno część bojowników tworzy specjalną siatkę zajmująca się handlem dziełami sztuki. Jej członkowie mogą nawet wydawać zezwolenia pozwalające na wywóz antyków z Syrii i Iraku. Drobniejsze przedmioty mają być sprzedane za pośrednictwem eBaya i innych portali aukcyjnych.
Członkowie ISIS starają się ukryć interes. Za pomocą mediów społecznościowych próbują dotrzeć bezpośrednio do odbiorców, by proceder był trudniejszy do wykrycia.
eBay nie potwierdził infromacji o handlu dziełami sztuki. Popularny serwis aukcyjny jest uważany za główny rynek zbytu dżihadystów - donosi brytyjski "Express".
eBay nie ma absolutnie żadnego interesu w tym, by na naszych stronach widniały przedmioty o szczególnej wartości dla kultury i historii. Przyjrzymy się doniesieniom o handlu terrorystów na naszych aukcjach, jednak dotychczas nie było żadnych dowodów na to, że ISIS dopuszcza się podobnych praktyk - powiedział rzecznik prasowy eBaya.
Czurkin oskarżył także Turcję. Jego zdaniem kraj ten jest głównym kanałem przerzutowym. Mają w nim działać specjalne jednostki zajmujące się produkcją fałszywych dokumentów, umożliwiających handel zabytkami na Zachodzie.
Zobacz także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.