Nowe metody islamistów nastręczają trudności służbom na całym świecie. Penetrowanie sieci ekstremistów i identyfikowanie potencjalnych zamachowców już teraz jest bardzo trudne, ale przy zmieniającej się ciągle taktyce ISIS zajmujący się bezpieczeństwem wojskowi i policjanci mówią zgodnie: to coraz większy problem.
Liczba incydentów z udziałem kobiet od kilku miesięcy systematycznie wzrasta. Kiedy we wrześniu udaremniono zamach terrorystyczny w Paryżu, okazało się, że planująca go muzułmańska bojówka to cztery kobiety w wieku od 19 do 39 lat. Mające dokonać samobójczych ataków terrorystki odkryto także w Libii, a ostatnio w Maroku. Wszystkie łączyło jedno - jako nastolatki przyłączyły się do ISIS i gotowe były zginąć w walce.
Pierwotnie wydawało się, że rolą kobiety w organizacji jest rodzenie dzieci, zajmowanie się rodziną oraz pracami domowymi. Teraz jednak widzimy, że to spojrzenie jest zupełnie przestarzałe - powiedział w rozmowie z "The Guardian" francuski sędzia François Molins.
Według specjalistów ISIS będzie coraz częściej wysyłało do walki kobiety. Wszystko dlatego, że z powodu utraty znacznej ilości terytoriów w Iraku, Libii i Syrii potrzebują coraz więcej rekrutów. Wcześniej zdarzało się, że kobiety odgrywały dużą rolę w islamskiej walce, jednak było to potępiane przez ISIS. Teraz podejście muzułmańskiej organizacji się zmieniło.
Państwo Islamskie wie, że śmierć kobiet wywołuje większe zamieszanie na świecie niż śmierć mężczyzn. Nauczyli się już, że to dobre dla ich machiny PR-owej - skomentowała sprawę Rachel Bryson z londyńskiego Centrum Religii i Geopolityki.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.