Mordercy nie widziano od 10 lat. Milat został przetransportowany w kajdankach i pod okiem straży do szpitala więziennego w Long Bay na południu Sydney. Mężczyzna przez ostatnie dwa tygodnie był leczony w szpitalu im. Księcia Walii w Sydney na oddziale o podwyższonym bezpieczeństwie.
Mężczyzna jest poważnie chory. Jego zdjęcia z chwilowego pobytu na wolności, na których widać jak słaby i zmęczony siedzi na wózku inwalidzkim obiegły światowe media. U 74-latka lekarze zdiagnozowali niedawno raka przełyku oraz żołądka i twierdzą, że zostało mu maksymalnie kilka tygodni życia - donosi telewizja ABC News.
Milat jest największym seryjnym mordercą w Australii. Zabójca został skazany w 1996 roku na karę siedmiokrotnego dożywocia. Byłego robotnika drogowego, sąd uznał za winnego zabicia siedmiu turystów znajdujących się w wieku od 19 do 22 lat. Ich ciała zakopał w prowizorycznym grobie na terenie Lasu Stanowego Belango, znajdującego się ok. 2 godzin drogi od Sydney.
Policja liczy na wyjaśnienie nierozwiązanych spraw. Teraz, gdy odsiadującemu wyrok mężczyźnie nie zostało wiele czasu, australijskie służby mają nadzieje, że wyjawi on szczegóły innych morderstw, które mogły być przez niego popełnione.
Osobiście bardzo chciałbym, aby pan Milat przedstawił informacje, którymi nadal nie chce się podzielić z władzami i australijską społecznością – powiedział Peter Severin, Komisarz ds. Korekt w Nowej Południowej Walii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.