Akcja zapoczątkowała ożywioną, trwającą do dziś dyskusję na temat molestowania seksualnego i przemocy seksualnej. Nie zabrakło głosów krytykujących kobiety, które podzieliły się swoimi doświadczeniami. Słynna francuska aktorka Catherine Deneuve podpisała się pod listem otwartym, w którym molestowanie zostało przedstawione jako element wolności seksualnej mężczyzn, a w Polsce piosenkarka Doda stwierdziła, że molestowane aktorki same się na to godziły. Zarówno molestowanie seksualne, jak i przemoc seksualna, w tym jej najcięższa forma – zgwałcenie, są tematem wielu obiegowych opinii, opisanych w literaturze naukowej jako mity na temat zgwałceń (ang. rape myths).
Pierwsze naukowe ujęcie mitów na temat zgwałceń definiowało je jako pełne uprzedzeń, stereotypowe lub fałszywe przekonania na temat zgwałceń, ofiar zgwałceń i gwałcicieli (Burt, 1980, s. 217). Do mitów na temat zgwałceń należą np. opinie sugerujące współodpowiedzialność ofiary (np. „Jeśli dziewczyna zostanie zgwałcona kiedy jest pijana, to jest ona przynajmniej trochę odpowiedzialna za to, co się stało”) czy zaprzeczające, że dane zachowanie było gwałtem (np. „Jeśli dziewczyna nie powie „nie”, to nie może twierdzić, że została zgwałcona”).
Skąd się biorą mity na temat zgwałceń?
Jednym z możliwych wyjaśnień jest teoria usprawiedliwiania systemu, stworzona w latach 90-tych ubiegłego stulecia. Twórcy teorii, John Jost i Mahzarin Banaji (1994) podkreślają, że stereotypy i uprzedzenia służą do podtrzymania istniejącego porządku społecznego. Przyczynia się to do podtrzymywania stereotypów i uprzedzeń nie tylko u członków grup dominujących, ale także u członków grup podporządkowanych. Gdy zmiana porządku społecznego jest niemożliwa, usprawiedliwianie go staje się sposobem na zredukowanie dyskomfortu związanego z przynależnością do grupy o niskim statusie. Profesor John Jost (2017) za pomocą tej teorii wyjaśnia, dlaczego wiele osób o niskim statusie społeczno-ekonomicznym ma konserwatywne poglądy, zmierzające do podtrzymania istniejącego porządku społecznego, mimo że ów porządek nie jest dla nich przychylny.
Kristine Chapleau i Debra Oswald z Marquette University w USA (2014) postanowiły sprawdzić, czy istnieje zależność między tendencją do usprawiedliwiania systemu a wiarą w mity na temat zgwałceń. W badaniu wzięły udział 234 osoby. Uczestnicy badania wypełnili kwestionariusz dotyczący mitów oraz kwestionariusz sprawdzający, w jakim stopniu usprawiedliwiają oni amerykański system społeczny. Zawiera on pozycje takie, jak np. „Ameryka jest otwartym społeczeństwem, w którym mężczyźni i kobiety mają równe szanse„. Zbadano także poziom moralnego oburzenia (moral outrage) wobec niesprawiedliwości (np. „Czuję wielką złość, gdy słyszę o ludziach cierpiących z powodu niesprawiedliwości”). Okazało się, że usprawiedliwianie systemu idzie w parze z akceptacją mitów na temat zgwałceń. Wysoki poziom moralnego oburzenia wobec niesprawiedliwości sprzyjał natomiast niskiemu poziomowi akceptacji mitów na temat zgwałceń. Prawidłowości te zaobserwowano zarówno wśród mężczyzn, jak i wśród kobiet.
Badaczki tłumaczą uzyskany wynik tym, że tendencja do usprawiedliwiania systemu wiąże się z założeniem, że nieszczęścia, jakie spotykają jednostki, są ich winą. Założenie to prowadzi do obwiniania ofiar zgwałceń i przekonania, że prowokowały one, np. skąpym strojem lub spożywaniem alkoholu. Chapleau i Oswald podkreślają jednak, że badanie ma charakter korelacyjny, trudno zatem ustalić zależności przyczynowo-skutkowe między badanymi postawami. Innym, choć także związanym z usprawiedliwianiem systemu. przekonaniem, które wiąże się z akceptacją mitów na temat zgwałceń, jest wiara w sprawiedliwość świata.
Z badania przeprowadzonego wśród uczestników programu terapeutycznego dla przestępców seksualnych w Nowej Zelandii (Hudson, Wales, Bakker, Ward, 2002) wynika, że wysoki wskaźnik akceptacji mitów na temat zgwałceń wiąże się z wysokim ryzykiem recydywy u przestępców seksualnych. Ponadto z badania przeprowadzonego wśród ofiar przemocy seksualnej (Heath, Lynch, Fritch, Wong, 2013) wynika, że wysoki wskaźnik akceptacji mitów na temat zgwałceń wiąże się z niskim prawdopodobieństwem zgłoszenia przestępstwa na policję. Warto zatem mieć na uwadze, że akceptacja mitów na temat zgwałceń ma realne konsekwencje społeczne.
Źródło: badania.net
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.