Miłość będzie wieczna, przynajmniej na tabliczkach. Japońska firma Warpspace wychodzi naprzeciw oczekiwaniom nowożeńców, którym znudziły się banały w stylu wieszania kłódki na moście. Zamiast niszczyć mosty i zaśmiecać Ziemię będą mogli pójść krok dalej: wysłać w kosmos tabliczkę ze swoimi imionami i zaśmiecić jej orbitę.
Będą wyrzucane przez astronautów. Jak podała gazeta "Yomiuri Shimbun" Warpspace współpracuje z Kibo, japońskim modułem Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, którego członkowie mają wysyłać na orbitę Ziemi wyprodukowane na zamówienie tabliczki ślubne.
Gołym okiem trudno będzie cokolwiek odczytać. Pracownicy Warpspace będą grawerować na tytanowych płytkach o wymiarach 1,6 cm na 8 mm nazwiska nowożeńców, datę i inne informacje, którymi klienci będą chcieli podzielić się z kosmosem.
Po orbicie będą krążyć miniaturowe satelity w kształcie sześcianów. Każda będzie mogła pomieścić kilkaset płytek. Astronauci sfotografują każdą płytkę i wypuszczą sześcian, który dołączy do dziesiątek tysięcy innych satelitów i kosmicznych śmieci orbitujących wokół Ziemi.
Pierwsze płytki polecą w kosmos w 2019 r. Koszt usługi wynosi 30 000 jenów japońskich, czyli niecały tysiąc złotych. Prezes firmy wyraża nadzieję, że kosmiczna oferta pozytywnie wpłynie na związki klientów Warpspace.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.